TL;DR: Kupując podróbkę od razu zwróć ją i żądaj kasy, użyj POK Allegro czy jakiejkolwiek innej formy Twojego zabezpieczenia. Nie idź na policję (bo nie jesteś upoważniony czegokolwiek nazywać „podróbką”), bij od razu do działu prawnego producenta, ale jeśli to Panasonic/Eneloop to lepiej daj sobie siana bo szkoda Twojego czasu :-).
Ale ja niestety czasami lubię marnować czas. W myśl nierealnym ideałom… więc…
Na początku września 2021 roku z tej oto aukcji (screen) kupiłem dwa komplety akumulatorków Panasonic Eneloop Pro R6/AA o deklarowanej pojemności 2500mAh na każde ogniwo.
Cena „normalna”, nie jakaś podejrzanie niska, w aukcji opis „100% ORYGINAŁ”… okej, to biorę, bo staram się wierzyć.
Przyszły, wrzuciłem klasycznie jak każdy tego typu zakup na ładowarkę XTAR Dragon VP4 Plus w tryb TEST… poczekałem dzień i wypluło: wydajność ok. 1750mAh.
Hmm… coś słabo. Sprawdziłem drugi blister, puściłem drugą próbę… wciąż to samo.
Zacząłem czytać, oglądać. Tu jest fajny artykuł o podróbkach (i to nawet oficjalny polski dystrybutor, na jego aukcji raptem 1-2zł drożej potem kupiłem oryginały).
Potem jeszcze raz (albo pierwszy raz?) spojrzałem na negatywy sprzedawcy… zarzucane właśnie podróbki Eneloopów, podróbki kawy… przestudiowałem to.
Aha, coś jest na rzeczy. Wylałem swoje żale na hejto.pl (screen)… i tam mnie zmotywowano by pójść z tym na policje.
Zawiadomienie na policję i kontakt do Panasonica
Wysmarowałem następujące pismo do Komendy Policji w Rybniku:
Treść z obrazka:
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
Ja, niżej podpisany, zawiadamiam o dokonaniu szkody na mnie (mojej działalności) oszustwa przez mężczyznę prowadzącego działalność gospodarczą pod danymi:
XTEL TELEFONY KOMÓRKOWE PUCHAŁA MARIUSZ
POŁUDNIOWA 35AB
55-093 Kiełczów
NIP: 645-245-16-03
posługującym się w serwisie Allegro nickiem: „X-WROCLAW”.Uzasadnienie
W dniu 4.09.2021 r (czwartego września br.) za pośrednictwem serwisu Allegro dokonałem zakupu przedmiotu 2x AKUMULATORKI PANASONIC ENELOOP PRO blister 4 szt. ze wskazaniem w opisie „100% oryginał” z oferty (numer: 10532115150) pod adresem https://allegro.pl/oferta/4x-akumulatorki-panasonic-eneloop-pro-r6-aa-4bl-10532115150?snapshot=MjAyMS0wOS0wNFQxMjowMTo1NC44NDdaO2J1eWVyOzc3NGZlNDZhNWM2M2NjYjFiYjMzNWI5ZWM5ZGJkMGU5MDcxZDNlN2RjYTA2YzJhMDc5YTYwOTU3OGI3MmI4OWE%3D (adres skrócony: http://bityl.pl/Qz00J )[1] na łączną kwotę 109,90 PLN (sto dziewięć złotych, dziewięćdziesiąt groszy). Identyfikator sprzedaży w serwisie Allegro: <wycięto>.Przesyłkę z zamówionymi produktami odebrałem dnia 7.09.2021 r. około godzin porannych (8-10). Przesyłka została dostarczona kurierem Poczty Polskiej o numerze przesyłki <wycięto>.
Na początku nie byłem świadomy tego, że produkt jaki otrzymałem jest nieoryginalny. Za pomocą ładowarki akumulatorków jaką dysponuję (XTAR DRAGON VP4 Plus Charger) zmierzyłem wydajność akumulatorków i ładowarka wskazała średnio ok. 1750mAh na jedno ogniwo dla obu zamówionych blistrów (wg deklaracji oryginalnego produktu wartość ta powinna oscylować w okolicy 2500mAh) w dwóch próbach. Ładowarka którą użyłem wg deklaracji producenta wspiera tego typu ogniwa i wynik ten nie powinien być przekłamany.
Po rozszerzeniu swojej wiedzy nt podrabianych produktów Panasonic Eneloop Pro [5] dostrzegłem na ogniwach oraz na ich opakowaniu przesłanki świadczące o tym, że mam styczność z produktem nieoryginalnym [2]. W ofercie sprzedawca posługuje się oryginalnymi zdjęciami produktu, względem którego widać różnice w otrzymanym przedmiocie.
Fakt ten nie został na moment sporządzenia tego pisma jeszcze zgłoszony sprzedawcy. Po zapoznaniu się z negatywnymi komentarzami tego sprzedawcy dla tej samej oferty (post factum) pod adresem https://allegro.pl/uzytkownik/X-WROCLAW/oceny?recommend=false domniemam, że proceder ten jest typowym dla tego sprzedawcy i nie jestem pierwszym oszukanym użytkownikiem (wśród tych, którzy w ogóle zdołali dostrzec, że otrzymali produkt nieoryginalny).
Spodziewam się, że po zgłoszeniu problemu sprzedawcy zostałbym nakłaniany do odesłania zamówionych produktów i zamknięcia sprawy zwykłym zwrotem pieniędzy. Na Allegro zgłosiłem w/w ofertę z zaznaczeniem o sprzedawanych podróbkach (ale nie w kontekście mojej sprzedaży).
W momencie sporządzania tej dokumentacji (tj. 9.09.2021 godz. ok. 12:20) na w/w ofercie Allegro widnieje informacja o zakupie tego kompletu przez 238 osób (łącznie sprzedanych 431 kompletów). Nie mam informacji ani pewności, czy sprzedawca każdej osobie wysyła podrobiony produkt czy dotyczy to jakiegoś odsetku, którym znalazłem się ja.
Zależy mi sprawiedliwości, niż na odzyskaniu pieniędzy (nie wliczając poświęconego na to czasu) dlatego postanowiłem zgłosić to zdarzenie policji.
Przedmiotowe akumulatorki i opakowanie przechowam na okres maksymalnie pół roku, o ile nie otrzymam zawiadomienia o potrzeby przejęcia ich przez policję jako dowód w sprawie. Nie zamierzam przez okres pół roku wykorzystywać tych ogniw.
Zezwalam na kontakt e-mail lub telefoniczny w tej sprawie w celu sprawnego ukrócenia tego typu procederów.
Wysłałem mailowo.
Wszedłem na stronę Panasonica, oczywiście jakikolwiek adres e-mail pochowany po kątach więc ostatecznie wysłałem następującą wiadomość formularzem:
Subject: Fake Eneloops Pro in polish store Allegro
Question: Hello, Please forward to polish legal departament of
PanasonicEneloop. In this offer <rozjebany link do allegro> are
sold fake batteries of your product. I was cheated after purchasing two
sets. Situation was reported by me to Komenda Miejska Policji w Rybniku Police
departament in Rybnik, Poland. After reading negative opinions about that
seller it looks like Im not the only affected customer. Right now this offers
shows 238 clients and 431 sold sets. Please engage to cut such fake
sellers. Seller firm data <dane sprzedawcy>
Wysłałem, czekałem. Mijały godziny, mijały dni…
Otrzymałem za dwa dni na maila potwierdzenie przyjęcia zawiadomienia przez KMP.
Dlaczego nie warto iść na policję
Odebrałem telefon od policjanta zajmującego się sprawą. Średnio miły w tonie, ale umówiliśmy się na dzień i godzinę.
Śmignąłem na komisariat złożyć zeznania, pokazać felerny produkt i zderzyć go z oryginałem (jak wyżej wspomniałem – potem kupiłem od autoryzowanego sprzedawcy kolejne blistry).
I teraz clue:
- Policjant łapał mnie za słowa (w sumie słusznie) za każdym razem gdy wspomniałem „podróbka” / „podrobiony”… potem wyjaśnił, że to nie ja jestem wyznaczonym przedstawicielem producenta, którego znak towarowy jest wykorzystywany na przedmiocie (podróbce) i to nie ja jestem laborantem albo nie dysponuję laboratoryjnymi warunkami, by stwierdzać, czy coś jest podróbką lub nie.
- Wyjaśnił mi w związku z powyższym, że w gruncie rzeczy to przez to, że nie jestem uprawniony do stwierdzania podróbek tak również nie mogę zgłosić oszustwa na mojej osobie (a raczej taka sprawa jest od razu odrzucana) i mam się kierować do działu prawnego producenta, którego zastrzeżony znak towarowy jest bezprawnie wykorzystywany.
- Dodatkowo przed złożeniem zeznań zostałem poinformowany, że dotyczy mnie odpowiedzialność karna za składanie fałszywych oskarżeń (== fałszywego oskarżania kogoś, a nuż sprzedawca przypadkowo dostał felerną partię albo nieumyślnie sprzedał mi podróbkę, a może faktycznie to nie była podróbka…) oraz kilka innych „strachów” na mnie, które skutecznie zniechęcają do wszelkich zawiadomień organów ścigania (niestety dwie kartki zadrukowane z obu stron tych pouczeń wyrzuciłem już dawno…)
Policjant ostatecznie przyjął sprawę oraz zobligował się do napisania pisma do Panasonica z informację, że miało miejsce takie zgłoszenie + dane kontaktowe do mnie.
Czy napisał w rzeczywistości to pismo i wysłał… mogę tylko wierzyć na słowo.
Jakie to podróbki dostałem
Typowe różnice wskazane w podlinkowanym wyżej artykule.
Zabawne jest to, że nie mając wcześniej świadomości (bo to moja pierwsza styczność z Eneloopami była) jak taki blister i aku wyglądają, że są pewne niuanse, które świadczą o oryginalności produktu… nie zwróciłem ostatecznie uwagi na wiele wiele znaków, jakimi cechują się podróbki – brak polskich ogonków, różnice w opakowaniu (nawet widoczne względem zdjęć na aukcji)…
Gdybym nie miał ładowarki z trybem testowania – łyknąłbym jak pelikan.
A opakowanie akumulatorków dzień po wyrzuceniu musiałem wyciągać ze śmietnika, aby zbadać je…
Trzy miesiące później…
Tak się jakoś stało, że w listopadzie na prywatnym koncie zostało mi 20zł ( :D ).
Podróbki jak leżały na biurku tak dalej leżały nieużywane (w końcu zobligowałem się trzymać je tak pół roku, oczywiście policjant nie chciał ich jako dowód).
Minęły trzy miesiące od wiadomości do Panasonica, na którą oczywiście nikt nie raczył odpowiedzieć poza botem „dziękujemy za zgłoszenie”.
Dwa miesiące od odwiedzenia policji i złożeniu zeznań.
W międzyczasie dostałem również pismo z prokuratury o zaniechaniu mojego postępowania ze względu na brak przesłanek…
Dyskusja na Allegro
Policjant na komisariacie i tak wylał na mnie wiadro zimnej wody za moją naiwność wierzenia w sprawiedliwość. Stwierdziłem w końcu, że sram na ten temat i 100zł na koncie teraz mi się bardziej przyda, niż czekanie na odzew Panasonica.
Otworzyłem dyskusję na Allegro przy tym próbując podpytać sprzedawcę co on odjaniepawlił.
Bardzo szybka reakcja i sugestia zwrotu kasy, zero wyjaśnień… także dla mnie pewność, że proceder uprawiany świadomie, a brak jakiejkolwiek skruchy albo zdziwienia.
Ogólnie nauczyłem się za szybko już nie wystawiać pozytywów, także tutaj wciąż zachowałem kartę i czekałem na ten piękny moment napisania negatywa.
Zanim jeszcze przejdziemy dalej – warta rzecz odnotowania to pozycja na fakturze, którą otrzymałem za zakup:
„Baterie” – kolejny element potwierdzający dla mnie świadomość kręcenia wałów – faktycznie otrzymałem jakieś „baterie” czy „akumulatorki” – zero informacji o faktycznym produkcie, zero wzmianki o marce Eneloop. Spodziewam się, że celowy zabieg tuszowania przekrętów.
Poczekałem jeszcze miło przed wystawieniem negatywa na FK (musiałem się upomnieć – ! )… w końcu nie może być tak, że nasze kochane państwo będzie wywałkowane na 20,55 zł VATu przeze mnie – c’nie? Jeszcze sprzedający by w przyszłości wkręcił mnie w jakąś karuzelę VATową…
FK nadeszła, wrzuciłem do biura mojej działalności… No to na wieczór dorzuciłem czerwoną cegiełkę z mojej strony i mam nadzieję, że się więcej nie zobaczymy.
I tak dostał 4/5 gwiazdek za obsługę – powinien się cieszyć :-).
Patologie sprzedających na Allegro i próby przekupstwa
To co teraz zobaczycie rozjebało mnie doszczętnie.
Odbieram sobie maila:
Proszę o skasowanie oceny na allegro . Przelejemy 30zł na konto za skasowanie oceny. Może tak być ?
XXXXXXXXXDDDDDDDEDEDEDEDE
Nawet jakbym nadal miał tylko te 20zł na koncie to i tak leżałbym i kwiczał na tę propozycje.
Gościu kręci wały, jeśli jeden blister sprzedaje za 50zł, to pewnie z połowa jak nie więcej tej kwoty to jest czysty zysk z obrotu podróbkami… opie zlituj się, trafiłeś na rycerza sprawiedliwości – TAK NIE WOLNO!
Że jeszcze dyskusji na allegro nie zamknąłem – zapytałem ładnie:
Niestety nie uzyskałem odpowiedzi. Niestety sprzedawca nadal wisi ze swoimi ofertami (a we wrześniu był moment kilku dni, gdzie miał jakiegoś bana przez jakiś czas – zero ofert).
I co więcej niepokoi mnie – spodziewam się, że kwota 30 zł już nie raz przeszła z innymi negatywami… może jakbym żył w ubóstwie pewnie sam bym się pochylił nad możliwością zarobieniu 30 zł ekstra… :-(
Tyle na dziś. Sprawdź sobie jeszcze inne moje artykuły gdzie wytykam wałki ludzi i firm: Realia pożyczek w internecie a może raporty VIN AutoBaza liczyliście, że wam odpuszczę? Mam wysokie podstawy twierdzić, że ciulacie… albo po prostu nie mam szczęścia do Allegro – chociaż te garnki działają mi na szczęście na kuchence indukcyjnej B-).
Tagi: Allegro, Eneloop, Panasonic, Podróbka, Policja