Rodzice Reddita – Jakie znacie tajemnice swoich nastoletnich pociech, o których nie wiedzą, że wiecie

Właśnie pobiłem swój rekord w długości tematu, zawsze starałem się zwięźle, jednak z obserwacji ostatnich tygodni inne blogaski wychodzą lepiej w porównaniu do mojego, jeśli w temacie zawrą połowę całego postu. Trochę tutaj zmieniam, ale co z tego – mam nadzieje, że temat jest zrozumiały ;-) Niełatwo mi było przetłumaczyć „Parents of Reddit: What secrets do you know about your teenager that they don’t know you know?”.

Dla nieogarniętych: na Reddicie trafiłem właśnie na dość popularny temat (1400 punktów), w którym każdy z rodziców ma pochwalić się tym, co wie dodatkowego o swoim nastoletnim dzieciaku, a czego ten dzieciak nie jest świadomy. No to jedziemy od najciekawszych tłumaczonych kwiatków:

Znalazłem BARDZO brzydkie rzeczy w historii mojej przeglądarki po nocy spędzonej na komputerze przez moją córkę (ma 14 lat) oraz informacje o wyszukiwaniu w Google „jak wyczyścić historię”, nie udało jej się. Jestem bardzo rozczarowany jej umiejętnościami obsługi komputera.

O stosach porno:

Mój 14 letni syn ma duży stos pornosów na DVD schowany za jego kolekcją Harrego Pottera na półce z książkami. Miłuje się w dojrzałych lesbijkach.

Inny syn zerwał gwint:

Pewnego dnia [syn] o 15 wrócił do domu bardzo spóźniony. Był cholernie zadowolony i unikał kontaktu wzrokowego. Od razu wziął prysznic, czego nigdy nie robił po szkole. To był dzień, kiedy stracił dziewictwo. Sprawdziłem szufladę z kondonami w dużym pokoju, tak, kilku brakowało.

Przy tym ostatnim ktoś jednak zapytał:

Dlaczego trzymasz je w dużym pokoju?

Na to OP odpowiedział:

Ponieważ mam 15 letniego syna i chcę mieć pewność, że ma do nich łatwy dostęp bez niepotrzebnego przedstawienia.

Z mojej strony gratulacje za odwagę ;-). Inna pewna dziewczynka ma osobisty problem:

Moja córka nie może zrobić kupy, jeśli kogoś nie ma w łazience. Ma 5 lat. Zawsze mówi „Popatrzcie jak robię kupę” i kiedy ją ignorujemy narasta „niech ktoś zobaczy jak robię kuuuupęęę!!”
O czym my dyskutujemy?

Pewien rozczarowany ojciec..

wiem, że [syn] pali zielsko. Jestem tylko dlatego zły, bo nigdy o tym mi nie powiedział. (czy nie zaproponował bucha)

Niektórych temat niestety nieco ruszył:

Wspaniale [z ironią], że ten temat jest przepełniony północnoamerykańskimi i europejskimi rodzicami…
Z azjatyckimi jest inaczej…….
Jeśli moi rodzice znaleźliby chociaż połowę tego, o czym tutaj piszecie, nie byłabym żywa pisząc to.

Niektórzy mają fikcyjną udrękę:

Rodzice zachowują się, jakby znali wszystkie moje sekrety. Są przekonani, że piję, palę trawkę i że jestem dziwką. Nic z tego nie jest prawdą, i tak za każdym razem jak wracam do domu matka pyta, czy piłam.

Jednak dla niektórych najgorszą rzeczą jest…

Poznałem jego nick na Reddit.