Paruroza (Paruresis) – nieumiejętność sikania wśród ludzi

55

Udało mi się dzisiaj doszukać nazwy pewnego zaburzenia psychicznego / fobii społecznej, która również mnie dotyka – to niemoc w oddaniu moczu w przypadku braku pełnej dyskrecji, komfortu czy ciszy. Brzmi śmiesznie? Śmieszne nie jest. Nazywa się to Parurozą (Paruresis) i o dziwo jest całkiem sporo w necie o tym.

Klatka z filmu Paruresis: http://vimeo.com/16094631

Niegdyś myślałem, że to naprawdę drobny przypadek dotykający niewielki promil populacji. Sam z tym problemem borykam się od kilku lat – ciężko mi określić dokładny okres, ale przynajmniej dwa lata to już będą. Czym zostało to spowodowane? Nie mam pojęcia, musiałbym wybrać się na hipnoterapię, aby spróbować odkopać coś z mózgu, co wywołało ten stan.

Nie bój się informować twórcy – feedback jest ważny! Bardzo!

4

Ten post to prośba i próba przekonania Ciebie, że nie powinieneś być obojętny na wszelkie dostrzeżone błędy w różnych (nie tylko web) aplikacjach. Twoje zdanie dla mnie czy dla innych jest bardzo cenne, słowa krytyki (konstruktywnej oczywiście) również!

Bo przecież każdemu twórcy, artyście, programiście, designerowi zależy na jak najlepszych ocenach – każdy jest wyjątkowy, nie każdy widzi błędy w swojej pracy, nie każdy potrafi wpaść na inny sposób użycia danego tworu, nie każdy jest w stanie zbliżyć się do Twojej wyjątkowości albo szczęścia! Nie każdy ma grupę kilku osób w jakiejś agencji, a każdy freelancer czy samotny administrator chętnie powinien przyjąć wszelkie sugestie.

7/07, 17:07: „Dzień, w którym umrę”

Dzień, w którym umrę” to kolejny film Grzegorza Lipca – tego, który popełnił też „Że życie ma sens”, nota bene pisałem wczoraj o tym. Kolejna dość mocna produkcja, która niesie gdzieś tam głębiej jakieś przesłanie odnośnie życia, szablonów w które popadamy.

Chociaż momentami wydawał mi się wstrętnie komiczny, to jednak postanowiłem go nagrodzić 7/10 na fdb. Bardzo ciekawy komentarz (uwaga, spoiler) można przeczytać na filmwebie odnośnie filmu.

Niecałe 50 minut, wiec każdemu polecam w przypadku wolnej godziny.

Wrobić faceta w ciążę…

58

Nie będzie to na szczęście historia mojego przypadku. Na Reddicie można naczytać się bardzo wielu ciekawych rzeczy – bardzo często padają tematy z prośbami o radę w pewnych sytuacjach. Dzisiaj temat mało przyjemny – kobiety (potwory) wrabiające mężczyzn w nieplanowaną ciążę.

Mowa o temacie Girlfriend stopped taking birth control without telling me. Should I be pissed? co po polsku oznacza „Dziewczyna przestała brać tabletki antykoncepcyjne nie mówiąc mi o tym. Powinienem się wkurzyć?”. Facet krótko opowiada o swoim rocznym związku z dziewczyną, postanawiają uprawiać „żywy” seks po tym jak ona zaczyna brać pigułki. Dopiero teraz odkrywa, że jego towarzyszka od miesiąca zaniechała antykoncepcji. Jest wyrozumiały, bo to w końcu jej ciało i ona o nim decyduje.. ale czy nie jest zbyt wyrozumiały wytykając (tylko) nie poinformowanie go o jej decyzji?

Jeśli stoisz przed podobnym dylematem.. albo w ogóle masz związek z samicami to czytaj koniecznie. Ten post może uratować Ci przyszłość.

Aktualizacja 2012-04-16 22:20: Post wpadł na główną stronę wykopu i zrobił niemałe zamieszanie, wielu dał do myślenia i wywołał wiele dyskusji, wiele ciekawych komentarzy można przeczytać pod tamtym linkiem. BTW trochę dokonałem zmodyfikacji ze względu na sapanie wielu hejterów.

inter-pol.net chyba nie śpi ;-)

0

Po realiach pożyczek internetowych na moim blogu trochę ludzi mi się tutaj przypałętało, znalazł się nawet czytelnik który rozesłał po dwóch forach linka do tego postu z ostrzeżeniem dla innych. Jakoż, że aktywnie monituje co się dzieje w sieci i na moim blogu.. dziś postanowiłem zobaczyć, czy coś poruszono w jednym z tych tematów. Co spotykam? Zupełnie inny temat – stary widocznie został usunięty, ciekawe [marszcząc czoło] z jakiego powodu… a tutaj google cache:

Ów czytelnik nie jest zamieszany w usunięcie tego tematu jak i nie wie dlaczego tak się stało – strzeżcie się, bo cenzura w internecie istnieje! ;-)

Realia pożyczek w internecie

16

Naiwność ludzka nie zna granic. Zupełnie jak głupota – nieskończona jak wszechświat.. chociaż tego ostatniego Einstein nie był pewien, ja też nie jestem.

Jeśli trafiłeś/aś na ten post, to najprawdopodobniej jesteś ofiarą oszustów pożyczkowych, więc polecam Ci go bardzo dokładnie przeczytać zanim stracisz kolejne dziesiątki, setki czy tysiące złotych próbując wziąć pożyczkę u takich oszustów. Proszę przekaż dalej link do tego artykułu swoim znajomym i uchroń ich jak i siebie przed oszustami!

Ten post był pisany na końcu sierpnia/początku września ’11. Data publikacji z pewnością jest mocno przesunięta ze względu na moje walki. Po za tym gnoje żerują na naiwności ludzi, a to też jest trochę nie w porządku. Pół roku później postanowiłem opublikować podobny artykuł w serwisie wykop, tam również znajdziesz inne informacje.

Firma również bardzo się rozwinęła przez ten czas – nie ~7 a około 20 stron jest w tym momencie. Wszelkie świeższe informacje znajdziesz pod w/w wykopem jak i w tym poście, gdy afera znowu zawrzała. Zapraszam do poczytania historii.

Przez 3 miesiące pracowałem w lipnej agencji reklamy w mieście obok. Agencja niewiele miała wspólnego z reklamami, głównie moim zadaniem była produkcja w trybie taśmociągu stron pożyczkowych dla ludzi. Wszystkie z jakimś wymogiem „wyślij sms/przelej zanim cokolwiek będziesz mógł”. Opisywałem sposób zatrudnienia w Jeb się! 3 – jeśli interesuje Cię temat moich walk z nieuczciwymi pracodawcami jak i strony, o których tutaj mowa: możesz przeczytać tamten post.

Ten post bardziej konkretnie o naiwności i niewiedzy ludzi, spróbuję przekonać kilkoma argumentami że złem są takie „instytucje” jak i pokażę od kuchni jak to wszystko działa i zarabia na siebie – z pewnością znajdziesz tutaj coś ciekawego. Sam nigdy nie zastanawiałem się wcześniej przed pracą w tej agencji, że można tak żerować na ludziach.

Chociaż pierwszy miesiąc pracy w agencji wydawał mi się całkiem normalny, to z każdym kolejnym projektem utwierdzałem się w przekonaniu, że wszystkie ów pożyczki są picem na wodę i lipną sprawą. Mam Ci to człowieczku udowodnić? Wbij proszę do głowy te reguły: są one zawsze prawdziwe albo w przynajmniej 95%.

Rodzice Reddita – Jakie znacie tajemnice swoich nastoletnich pociech, o których nie wiedzą, że wiecie

1

Właśnie pobiłem swój rekord w długości tematu, zawsze starałem się zwięźle, jednak z obserwacji ostatnich tygodni inne blogaski wychodzą lepiej w porównaniu do mojego, jeśli w temacie zawrą połowę całego postu. Trochę tutaj zmieniam, ale co z tego – mam nadzieje, że temat jest zrozumiały ;-) Niełatwo mi było przetłumaczyć „Parents of Reddit: What secrets do you know about your teenager that they don’t know you know?”.

Dla nieogarniętych: na Reddicie trafiłem właśnie na dość popularny temat (1400 punktów), w którym każdy z rodziców ma pochwalić się tym, co wie dodatkowego o swoim nastoletnim dzieciaku, a czego ten dzieciak nie jest świadomy. No to jedziemy od najciekawszych tłumaczonych kwiatków: