O czym jest ten blog?

O wszystkim, możesz już iść ;-).

Piszę tutaj czasem o informatyce, lecz rzadko: nie jestem przodownikiem, nie odkrywam niczego nowego, nie wynajduję koła na nowo, bo po co się powtarzać?

Piszę sporo o życiu i ludziach, piszę o tym, co w internecie, zahaczam tematy polityki, muzyki, psychologii. Osobisty, niebieski blogasek, nie musisz tutaj wracać, pewnie nawet mnie nie polubisz jeśli nie znasz osobiście. Trafiam tylko do ludzi podobnych do mnie – informatyk, psycholog, rap pasjonata i świr tego świata.

Jeśli jednak planujesz zostać to na początek zasubskrybuj mnie, najlepiej RSS-em, lecz mam też aktywny fanpage na FB.

Popełniłem w życiu kilka lepszych i gorszych artykułów, te pierwsze są dostępne na szybko w menu, te gorsze jeszcze nie zostały uznane za lepsze ;-).

Jako informatyk staram się też poprawić Twój UX, więc są dostępne tutaj takie dogodności, jak np. Tryb nocny – wypróbuj i daj znać co o tym sądzisz!

Łapię się bardzo wielu tematów i zazwyczaj liżę je bardzo ogólnikowo, Tobie zostawia do przemyśleń to co przeczytałeś/aś akurat: wszech pojęta informatyka czy polityka świata o której 90% ludzkości nie ma pojęcia, wytykam kłamstwa, manipulacje, wskazuje drogę i moje rozwiązania.

Często lecą tuziny przekleństw, zależnie od charakteru artykułu, w wielu postach możesz doszukać się drugiego dna, władam bardzo ciężką do zrozumienia dla ludzi ironią, jeśli mnie znasz osobiście albo przeczytałeś/aś całego bloga – coś na pewno się nawinie.

Zdarzy się poruszyć lokalne pierdoły, zdarzy się niejawnie poobrażać moich znajomych. Od ziarenka piasku do całego wszechświata – oto moje horyzonty publikowania tutaj. Od kilku słów, do wielotysięczników, od totalnej pierdoły do poważnej publikacji. Popełniam też wiele błędów, tworzę neologizmy ale na ogół się staram :-).

Tyle.

___

Zdarzyły się gościnne publikacje od kumpla Robax, który uważa, że zakładanie swojego bloga nie miałoby sensu, najczęściej coś tematem polityki. Mało, ale przekłada się na jakość.