Fakty i mity

4

Uff, w końcu kilka minut po opublikowaniu tego postu znów się wziąłem za pisane tego, co straciłem kilkanaście minut temu. Szczególna chęć do pisania i pomysły na tematy, nie można tego zmarnować więc zacznę już póki jestem w stanie.. spróbuję przywrócić to, co napisałem wcześniej. W międzyczasie będę zerkał do bazy, czy te p. drafty się zapisują poprawnie..

No więc post o moim postrzeganiu świata. Kontrowersyjne i nie sprawy, które budzą często wiele dyskusji i sporów. Dlaczego tak, a nie inaczej? Najlepiej byłoby się wdać właśnie w dyskusję – łatwiej znaleźć punkt zaczepienia, łatwiej myśleć nad argumentami.. no ale staram się bez tego coś napisać. Postaram się zachować kolejność jak w podlinkowanym poście wyżej.

  1. Nie ma boga
    Najbardziej popularny mit moim zdaniem. Dziwi mnie to, jak bardzo wiele ludzi dzisiaj wierzy w istnienie „boga”. Ja go nie widziałem, nie gadałem z nim, nie zauważyłem też by jakiegoś cudu dokonał.. a jak już, to nie widziałem by się gdzieś pod czymś podpisał. W sumie to go nawet nie znam, ale jest mi on wmawiany od dzieciństwa po dzień dzisiejszy przez fanatyków i ludzi którzy nie potrafią zastanowić się, że to nie ma za dużo sensu. „Błogosławieni którzy nie widzieli, a uwierzyli” – No jasne, spoko. Ja też potrafię powiedzieć, że latające dywany skrywają w sobie moc: w końcu też piszą o nich w książkach (akurat to się jawnie fantastyką może nazywać), widzieliśmy nieraz w bajkach albo jakiś fake’ach a’la Copperfield. Nauka jest na tyle wykształcona dzisiaj, że religijne wizje niespecjalnie się z nią pokrywają.. a czemu bardziej uwierzysz: słowom lekarza, który powie, że masz się nie obżerać bo cholesterol Cię zabije, czy pismu świętemu, że bóg jest lekarstwem na wszystkie choroby? (Cholernie mnie śmieszyły na 4chanie różne cytaty szczególnie amerykańców.. Grubaska mówiąca w stylu „Nie muszę się odchudzać, bóg jest moim lekarstwem…” 2+8 liter się ciśnie na usta..
  2. Skoro już o religii mowa.. kościół nijak nie ma się do wiary
    Szczególnie chrześcijanie się uparli, że powinno się latać do swojego kościółka, płacić za msze, aby ksiądz mógł co jeść albo jeździć czym. Kiedyś chyba msze były za darmo prowadzone? Ale co ja tam wiem bezbożnik.. świątynia musi być urządzona, szczególnie za nieopodatkowane pieniądze, a grzybek musi dostawać na swoje satelity, aby rozprzestrzeniać słowo boże.. Spoko, wierz sobie w co chcesz, ale nie zmuszaj mnie do chodzenia do Twojego kościoła. W ogóle po co wymuszasz na mnie specjalny tryb  życia w niedziele? Chce sobie odkurzać to sobie poodkurzam, chcę zrobić pranie to sobie będę prał. Szczególnie moja matka – zagorzała chrześcijanka – zagięła mnie tydzień temu składając mi życzenia urodzinowe.. „życzę Ci nawrócenia się i powrotu do kościoła na mszę” – że jak?! Pozostało mi tylko wyśmiać tą „tolerancję” chrześcijańska..
  3. Może gdzieś jest jakaś moc
    Nie będę bezgranicznie zaprzeczał w istnienie jakiejś mocy. Kto wie ile jest prawdy w „boskich cudach” albo „opętaniach satanistycznych”. Mimo wszystko uważam to w większości za wytwór naszej wyobraźni – nasz mózg świetnie potrafi oszukiwać samego siebie, nawzajem też się codziennie oszukujemy.. Świat jest tak wielki i niepojęty, że widzę prawdopodobieństwo albo i nutkę możliwości, że gdzieś tam jest jakaś moc..? dusza? cokolwiek, co nie pozwala nam tego jeszcze dzisiaj wyjaśnić naukowo. Ok, nie sądzę by jakaś  „boska ręka” stworzyła ten świat na którym żyjemy, no ale czy jednak istnienie jakiejś nieznanej materii nie wydaje się chociaż trochę prawdopodobne?
  4. Wierzę, że gdzieś na pewno jest jakieś życie
    Popatrz teraz realnie na to wszystko: jaki jesteś mały przy świecie który znamy i którego granice wciąż poznajemy. Nie wiem ile jest prawdy w „latających spodkach” a’ka UFO o których możesz oglądać w dowolnym filmie w telewizji. Może to po prostu wszystko jest wytworami ziemskiej militarii a ludzie widzą światełka na niebie i wielkie dokolorowywanie rzeczywistości? Nie wiem, ale naprawdę myślisz, że ziemia jest tylko tak zajebista, że tylko tu jest życie? Że jesteśmy my i zwierzątka wokół, roślinki? Zastanów się jeszcze raz jaka ziemia jest ogromna w porównaniu do Ciebie, a jak mikroskopijna (wręcz nieistniejąca!) jest przy świecie który dotychczas znamy i który może i się powiększa wciąż. Słyszałeś pewnie o odkrytym plemieniu jakiś czas temu w lasach amazońskich, które nie znało życia które my mamy od tysięcy lat? Wciąż nie przekroczyliśmy tej granicy, jak to plemię by uważać, że jesteśmy jedyni.. Za duże jest prawdopodobieństwo, że przy tych kolosalnych rozmiarach nie powstało coś podobnego do nas. (Albo innego bo czemu myślimy, że życie jest takie jakie znamy?)
  5. Może życie ma też inną formę
    o której istnieniu nie jesteśmy świadomi. Dlaczego tak wiele ludzi dzisiaj uważa, że woda jest niezbędnym minimum do powstania życia? Kto powiedział, że wszędzie w naszym wszechświecie są te pierwiastki, ta budowa materii i podobne jaką my znamy? Może jest gdzieś jakaś substancja (to wciąż jest substancja?), która doskonale imituje naszą wodę i wg może innych istot ona jest „minimum” do powstania życia? Dlaczego ograniczamy się i nie wchodzimy w wyższy poziom abstrakcji i wierzymy, że życie jest tylko tym, które znamy. Może powietrze które mijamy codziennie jest jakąś formą życia, a ani my, ani ono nie jest świadome istnienia drugiego? A nie zastanawiało Cię, jakie postrzeganie świata (o ile mają – też nie możemy być tego pewni) mają bakterie żyjące na naszym ciele? Wszystko jest tak niepojęte, a my jesteśmy tak głupi wciąż.
  6. Ziemia to nie „Świat”
    Jest tak dużo możliwych określeń na słowo „świat”. Szczególnie denerwuje mnie mówienie o naszej planecie jako o „świecie”. Może i ziemia jest dla nas „naszym światem”, ale określenia w stylu „Mistrzostwa świata” są moim zdaniem nie na miejscu. Ok, nie latamy jeszcze i nie kolonizujemy się po innych planetach, aby pisać „Mistrzostwa wszechświata” czy „Mistrzostwa galaktyki”, ale proszę.. jeśli mówisz o ziemi to pisz „Ziemia”, a nie „Świat” obrażając go swoim zerowym pojęciem o jego wielkości. W takim razie jesteśmy tak zakompleksieni, że uważamy, że Brazylia jest „mistrzem świata” w piłce nożnej, a nie zaprosiliśmy do tej gry niczego spoza ziemskiego globu.
  7. Homoseksualizm nie jest normalny
    Nigdy nie będę na tyle tolerancyjny, aby pozwolić związkom homoseksualnym wychowywać dzieci. Dzieci rodzą się metodą naturalną – jest samiec i samica, dochodzi do zapłodnienia, rodzi się dziecko. Skoro pedały są tak samo „normalnymi” istotami jak my, to czemu jeszcze nie słyszałem o „cudownym poczęciu” dziecka przez dwóch pedałów? (Transwestyci się nie liczą!). Nie widzę problemu we wspólnym pedałowaniu się we własnym mieszkaniu, nawet możecie się całować publicznie: ja się całuję z dziewczyną to i wy możecie z własną miłością. Ale do kurwy nędzy nie walczcie o możliwość wychowywania czegoś, czego nigdy sami nie będziecie w stanie stworzyć!
  8. Jeszcze trochę o homoseksualnych: komu zależy na ich propagandzie?
    Trochę ciężko jest mi uwierzyć, że homoseksualni zjednoczyli się na tyle, że dzisiaj wiele państw zalegalizowało takie związki jak i w kilku państwach można już adoptować dziecko przez taki duet. Cholera wie, czy jakiś gej nie dopadnie mnie wkrótce na ulicy za to, o czym piszę w tym poście. Dlaczego nagle cały świat padł im do stóp? Nieraz mają większe prawa od zwykłych obywateli niczym murzyni czy islamiści.. Od kiedy to każdy jest traktowany jak jajko i o każdego trzeba dbać? Teraz biali powinni być chronieni ze względu na te „prześladowania” „antyprześladowaniowe” wokół innych ras. Myślę, że w tym całym gejo-islamsko-propagandowym świecie jest drugie dno.
  9. Rząd ma cie w dupie
    Może zastanówmy się jeszcze co to jest rząd? Zawsze dążyliśmy do panowania nad innymi, zawsze silniejszy wygrywał. Dziś żyjemy w świecie w jakim żyjemy, władzą i siłą jest stanie na czele organizacji, jaką jest na przykład rząd. Możliwość kierowania „swoim” państwem i dawanie sobie nieograniczonych możliwości, stawianie się ponad prawem. Może nie jest tak w każdym kraju, ale polska i polskość jest szczególnie głupia i skurwysyńska pod tym względem. Nie będę w końcu bronił tego kraju, bo patriotyzm po za „Eldo – Nie pytaj o nią” u mnie nie istnieje, bo dawno temu umarł.
  10. Manipulacja ludźmi trwa całą dobę
    Głupie urodziny na których musiałem wczoraj siedzieć z rodziną. 5 godzin milczenia i słuchania jakimi to problemami żyją „zwykli ludzie” wokół. W sumie nie chce mi się pisać o rządzie i manipulacji, ten temat był świetnie przewałkowany przez masę innych ludzi, a ja tu miałem wypisywać tylko to w co wierzę i czemu.
  11. Jesteś nikim
    Ja też jestem nikim, on też jest nikim.. W sumie nie wiem po co żyjemy skoro zawsze jest nam tak źle i nie potrafimy cieszyć się i doceniać naszego pieprzonego życia. Można sobie marzyć o wspólnej wspaniałej przyszłości jaką widzieliśmy w niejednym filmie. Kolonizacja na różnych planetach, życie we wspaniałej harmonii i bez stresu i smutków. Esencja życia to narodziny, raczkowanie, pierwsza szkoła, alkohol, praca i ciągła monotonia. Szkoda, że w takim kierunku potoczyła się nasza „normalność” życia. Może więcej uciechy mielibyśmy z latania za zwierzyną albo ciągłego lenienia się i oglądania telewizji niż życia według norm które zostały kiedyś tam narzucone i tak leci nasze życie ponure? Ciężko się wybić, a już dopiero niemożliwym jest życie według tych swoich wspaniałych marzeń..
  12. Doszedłem do wniosku, że ludzie mają Cię w dupie jak i twoje zdanie
    Niby mamy wsparcie w bliskich, kolegów w szkole i pracy. Tak na prawdę prawdziwa przyjaźń i poświęcenie dla bliźniego kończy się gdzieś w 5 roku naszego życia, kiedy zaczynamy myśleć o swojej dupie i walczyć o swoje zabawki. Może i jest gdzieś jakieś miłosierdzie wśród sióstr zakonnych czy najbiedniejszych, ale nie oszukując się: wokół pełno skurwysyństwa i obsmarowywania za plecami. Kurtyna opada, gdy goście odjeżdżają do domu, a zaraz niczym przy grobie zbiera się stado jednej krwi i rozmawia o położeniu znicza zamiast wspominać utraconą osobę. Tęsknimy, bo się przyzwyczailiśmy do kogoś. Nikogo też nie będzie obchodzić co kto myśli na dany temat, bo każdy wie swoje albo po prostu zwisa mu to.
  13. Niewielu osobom zależy na Twoim dobrze
    Może co najwyżej bliskim. Pracodawca chce efekty, ksiądz chce jałmużnę, a przypadkowy przechodzień widzi w Tobie bandytę albo gnoja, bo masz taką, a nie inną mimikę twarzy. Wyścig szczurów, jak to kumpel określił na to co się spotyka na studiach. Ty dasz mu notatki, on i tak ma cię w dupie i cię wyjeleni, a za 3 miesiące od skończenia studiowania napisze by się pochwalić że coś zdał, szczególnie że.. gówno mnie to interesuje. Znów hipokryzja.
  14. Nie będę już pisał, że życie jest nudne i ograniczone, bo każdy widzi je inaczej. Ja jestem dekadentom i tylko sobie tak jęczę. Postaram się krócej teraz z większymi konkretami
  15. Wracając do polityki i spraw rządowych.. ludzie szczególnie dobrzy są likwidowani by nie psuć innym swoich złych planów. Zaczyna się wojna tu i tu, bo jest złoże ropy albo czegoś innego. 11 września był rządową robotą i już dość dużo ludzi o tym wie, a i tak każdy ma to w dupie. Kennedy został zabity, bo zaczynał ujawniać jak bardzo rząd i państwo jest sterowane przez kilku ludzi. Pieniądz nie ma żadnej wartości, póki nie jest wymienialny na jakieś jednolite dobro – przykładowo niegdyś złoto. Papież Jan Paweł I został zabity po 30 dniach kadencji, bo miał się zająć korupcją w Watykanie. Żądza władzy i pieniądza synu.
  16. Jesz codziennie padlinę
    Jesz jajka z kur, które nigdy nie poczuły promieni słonecznych. Kupujesz w sklepie gnijący ser i psujące się mięso z podmienioną etykietką daty ważności. Co więcej, zjadasz to z chęcią i smakiem i mówisz „jakie to dobre” a argumentujesz to tym, że „jest świeże”. Nasze dzieci już nigdy nie poznają faktycznego smaku pomidora, jajka, mleka.. Najlepiej byłoby się odciąć ze swoim samowystarczalnym gospodarstwem gdzie do wszystkiego miałbyś swoją pewność.
  17. Ludzie boją się świadomości
    Większość nie chce znać prawdy. Boi się prawdy albo po prostu jest sterowana i uważa niektóre rzeczy za nienormalne i wbrew „ich logice”. Przeraża mnie to codziennie.. Najgorsze, że nie chcemy się dać wysłuchać nawzajem, bo dla jednych ważne jest to, innych to.
  18. Dobra materialne muszą się rozpadać
    Abyś kupił nowe. Musi być obrót pieniądza, aby firma nie została nagle bez dochodu przez wyprodukowanie niezniszczalnej pralki, lodówki, telewizora. Są rzeczy, które normalnie kupowałoby się raz na całe życie, a i tak producent zadba o to, aby się szybko rozpadło i poleciałbyś do sklepu kupić nowe.
  19. Promocje zazwyczaj nie mają w sobie jakiejkolwiek prawdy. Samo słowo promocja to „reklamowanie” a nie „zniżka cen”. Masz kupić i tyle.
  20. Telewizja, Radio, Gazety, mainstreamowe portale internatowe są niewiarygodne przy serwowaniu tobie informacji ze świata.
  21. Chiny są potęgą gospodarczą, Amerykanie cwaniakami, Polacy dają się zawsze ruchać w tyłek, nawet przez ich samych.
  22. Demokracja nie istnieje i nigdy nie będzie istnieć, nie masz nawet wolnego wyboru bo nie potrafisz myśleć samodzielnie
  23. Wierzysz w nieprawdę przez całe życie
Tagi: , , , , , , , , , , , , ,

Komentarze 4 komentarze

Dość podobne podejście do tego całego burdelu mamy ;)

Jednak nie ze wszystkim się zgodzę, a właściwie tylko z punktem 16 :D Jako człowiek z małego miasteczka wiem co jem, zrywam sałatę do obiadu i jest dobra :P
Ale, nie każdy tak ma :)

Czasy „niezniszczalnych, czy też, niezajebliwych” sprzętów już dawno minęły. Każdy sprzęt produkowany teraz ma działać sprawnie tylko przez okres trwania gwarancji, potem najczęściej szlag to trafia. Takie czasy, każdy każdego robi w chuja, liczy się tylko kasa, nie powiem, że dla mnie nie liczy się, bo bez tego ani rusz teraz.

Każdy bardziej rozgarnięty człowiek powinien odkryć te Twoje fakty i mity już dawno :P

BTW. Nie uważasz, że „Mistrzostwa Ziemi” brzmiałoby debilnie ?

Nie wiem dlaczego to skomentowałem,
%Twister :D

A mnie się podoba, że myślisz samodzielnie. Co prawda z wieloma Twoimi tezami się nie zgadzam m.in. z tą, że wszyscy wszystkich mają …. i starają się ich wykorzystać. Wierz mi: ludzi mądrych, dobrych i przyzwoitych jest równie dużo, jak tych złych i głupich lecz są mniej „medialni” mniej rzucają się w oczy. Mądrość i dobroć mają to do siebie, że się nie narzucają innym.
Nie podoba mi się też, że choć uznajesz różnorodnośc ludzi, to niektórych określasz obraźliwie. Trochę tu brak empatii, ale w sumie bardzo mi się podoba, że próbujesz samodzielnie rozpoznawać to, co dobre, prawdziwe i to co tylko pozoruje jakieś dobro.
W każdym razie uważam, że wyrosłeś na wspaniałego młodzieńca.

Pozdrawiam bardzo serdecznie:-)))

[…] trochę politycznych spraw kiedyś w poście Fakty i Mity, możesz trochę poczytać o polityce, którą uważam za spektakl teatralny. Wysrałem się […]

[…] się od razu gdy głupota przeważa w ilości 2 i więcej.Ludzie głupieją, dla przypomnienia: Fakty i mity.* – mimo, że budowa ma się zakończyć za co najmniej 8 lat… No i kwiatek na […]

Skomentuj